I tak, drodzy Państwo dotarliśmy do odcinka piątego, w którym jak zwykle dowiemy się wielu ciekawych rzeczy. Na przykład, że:
- na najnowszych Strażników Galaktyki dobrze wziąć paczkę chusteczek, ale wzięcie ze sobą najmłodszych to już średni pomysł
- w Dead Island 2 nie znajdziemy młotka, który przy uderzeniu wybucha i że smuci to przynajmniej jednego z nas
- na Pixel Heaven warto pójść jak się lubi sernik.
Przed głównym daniem jednak jak zwykle kilka aperitifów, dzięki którym posmakujecie jak smakują dwie udane premiery: Street Fighter 6 oraz Diablo 4 (tak, TAK, znowu o Diablo xD) oraz że warto zajrzeć na Prime Video i obejrzeć The Legend of Vox Machina jak się lubi dobrze, mądrze, wartko i rzutko zrobione animacje dla dorosłych o – a jakże – elfach i smokach.
P.S. Pod linkiem dalej znajdziecie wspomniany w odcinku materiał Lindsay Ellis o drugim dnie Strażników Galaktyki.
Po przesłuchaniu waszego pierwszego odcinka zadałem sobie pytanie czy potrzebny mi w życiu kolejny podcast. Odpowiedź brzmi definitywnie tak:) Traktujecie proszę to jako duży komplement bo z natłoku spraw i braku czasu z mojej appki musiały wypasc takie podcasty jak Niezatapialni, Fantasmagieria czy Gryslaw. Teraz z wypiekami na twarzy czekam na wasz kolejny odcinek. Tak trzymajcie.